Zapowiedź Wolfenstein The New Order GameGPU
PODSTAWOWE INFORMACJE O GRZE |
Data wydania: 23 maja 2014 r.
Gatunek: Strzelanka pierwszoosobowa, FPS
Wywoływacz: MachineGames
Wydawca: Bethesda Softworks
Wolfenstein: The New Order - pierwszoosobowa strzelanka, dziewiąta gra z serii Wolfenstein, opracowana przez szwedzką firmę MachineGames, została ogłoszona 7 maja 2013 roku na GameSpot, gra została wydana przez Bethesda Softworks, a jej premiera zaplanowana jest na 23 maja 2014 r. Do rozwoju używany jest silnik gier Id Tech 5 firmy Id Software.
Wolfenstein - seria strzelanek, która od dawna podbija serca graczy nudną rozgrywką i dobrą fabułą, poza tym nie jest to tylko gra, w której musisz masowo eksterminować nazistów, ale musi również wyglądać poza realne , a także stosować magię, która jest integralną częścią rozgrywki. Wszystko to, w połączeniu z głęboką atmosferą projektu, nigdy nie pozostawi obojętnym miłośnika wysokiej jakości akcji.
KOMPONENT GRAFICZNY |
Prolog |
W tak nostalgicznym środowisku nie będziesz musiał spędzać dużo czasu, strzelając do wszystkich wrogów i wędrując po tajnych faszystowskich laboratoriach, Blazhkovich zostaje schwytany. Podczas próby ucieczki nie przychodzi mu do głowy świetny pomysł, ale fragment metalu i nasz bohater ślini się w ścianach małego polskiego szpitala psychiatrycznego, gdzie opiekuje się nim pielęgniarka Anna.
Na ogół trwa to rok po roku przez 20 lat. Zmienia się otoczenie, łóżka i współlokatorzy, którzy jadą gdzieś z nazistami. Podczas jednej z tych wizyt „zwycięzcy” próbują zaciągnąć ze sobą pielęgniarkę Anyę. Tutaj nasz agent włącza bohatera, a Błażkowicz wbija skalpel w szyję najbliższego faszysty i wstaje po raz pierwszy od 20 lat swojego stanu wegetatywnego. Tak kończy się prolog i zaczyna się główna część gry.
Proces gry |
Wrażenia z rozgrywki w głównej części są prawie takie same, jak w retro prologu: Wolfenstein: The New Order to staromodna liniowa strzelanka z nieograniczoną bronią, przełącznikami na ścianach i kilkoma innymi butelkami, które musisz zebrać, aby uzupełnić wytrzymałość bar. A co najbardziej zaskakujące, to wszystko nie powoduje irytacji, a raczej prawdziwą dziecięcą radość, bo „staromodność” gry jest czysto zewnętrzna.
Pomimo czasami zbyt mylących korytarzy i ogólnej pomysłowości, zabijanie faszystów w The New Order jest niesamowicie zabawne. Wszystkie bronie wyglądają i działają dokładnie tak, jak chcesz ich używać tak często, jak to możliwe. Dzieje się tak pomimo tego, że gra często daje możliwość podkradania się do wrogów jednym nożem. Stealth wciąż może się przydać w walce z naprawdę silnymi przeciwnikami, jak chodzące roboty z karabinami maszynowymi, ale w demie zaprezentowanym na Gamescom wszystkie problemy rozwiązywał ciągły ostrzał z dwóch karabinów maszynowych. Gdy tego było mało, w ręce bohatera wpadł wyjęty z ramy wielolufowy karabin maszynowy – w najlepszych tradycjach Wolfensteina.
Fizyka i środowisko |
Wrogowie z tak gęstego ognia zostają poranieni głębokimi ranami i odlatują na mury, kolumny rozpadają się na drobne kawałki, a drewniane okładziny i szkło zamieniają się w pył pod stopami. Ta niemal namacalna przyjemność strzelania była we wszystkich starych strzelankach id Software, od pierwszych Wolfenstein i Doom, ale obecna gra wykorzystuje tylko silnik ojców założycieli: id Tech 5. Rage i przyszły horror The Evil Within, o które pisaliśmy w raporcie z E3.
Trudno powiedzieć, że Wolfenstein: New Order wygląda szczególnie dobrze w grze, która wychodzi również na potężne PS4 i Xbox One. Grywalnym postaciom wyraźnie brakuje płynniejszych animacji i żywych twarzy, ale gra nadrabia to oszałamiającym designem. W nim tradycyjnie silni są pracownicy szwedzkiej firmy Machine Games, która kiedyś stworzyła The Chronicles of Riddick: Escape from Butcher Bay i The Darkness.
Ponura, surowa i na swój sposób estetyczna architektura Trzeciej Rzeszy miesza się tu z retro-futurystycznymi technologiami w duchu Fallouta i BioShocka. Żołnierze przyszłości uzbrojeni w karabiny maszynowe, opancerzone pojazdy wojskowe i strzeliste czarno-szare pomniki zwycięskiego faszyzmu zdają się tłumić swoją wielkością każdego, kto odważył się przeciwstawić światowej Rzeszy. Aby dopełnić obraz, być może brakuje tylko muzyki Rammstein na ścieżce dźwiękowej. Ale brzmienie The New Order wciąż nie rozczarowuje: podczas wspinaczki na mury zamku rozbrzmiewają grzmiące linie basu, które podczas strzelanin zastępowane są referencyjnym heavy metalem. Trudno jednak oczekiwać czegoś innego od gry, jaką Szwedzi robią z przekłutymi ustami i zaplecionymi brodami.
Wolfenstein: The New Order ponownie wygląda jak jedna z najmocniejszych strzelanek wystawy: wbrew naszym obawom gra okazała się bardzo ciekawa. Firma Machine Games poprosiła ostatnio o więcej czasu na dopracowanie gry, w wyniku czego została wydana dopiero w przyszłym roku. I chcą spędzić ten czas w całości na finalizowaniu poziomów fabularnych: w The New Order nie ma trybu wieloosobowego i nie jest to planowane. I to bardzo dobrze: rywalizacja z Titanfallem i Battlefieldem 4 pokazanym w sąsiedniej hali to prawie daremne ćwiczenie.
Obsługiwany system operacyjny i interfejs graficzny API |
Wolfenstein: The New Order korzysta z wieloplatformowego silnika, co z kolei pozwoli mu działać na różnych platformach bez przepisywania kodu dla każdej platformy z osobna. Jak dotąd ogłoszono wsparcie dla wszystkich głównych platform. PC, Mac, Linux oraz konsole nowej generacji Playstation 4, Xbox One. Prawdopodobnie gra będzie także kompatybilna ze wszystkimi głównymi systemami z rodziny Microsoft Windows wypisać systemy 32-bitowe lub 64-bitoweże nie można powiedzieć o przenoszeniu systemów sprzed UNIX-a z całkowitą pewnością, ale taka możliwość nie jest wykluczona. Jako grafika API Wolfenstein: The New Order użyje otwarty i wieloplatformowy OpenGL, a nie Direct3D 10.
Silnik gry |
Sercem Wolfenstein: The New Order jest id Tech 5, silnik gry opracowany i ulepszony przez id Software. id Tech 5 to piąty silnik z serii id Tech, który jest wieloplatformowym oprogramowaniem przeznaczonym do użytku na komputerach osobistych, komputerach Macintosh oraz konsolach do gier Playstation 3 i Xbox 360. Nazwa silnika, id Tech 5, jest następująca nowa konwencja nazewnictwa przyjęta przez id Software. Ten schemat, w przeciwieństwie do poprzedniego, podaje informacje o generacji silnika (na przykład „silnik Doom 3” nazywa się teraz „id Tech 4”). Silnik id Tech 5 jest również używany w grach: Rage, Doom 4, The Evil Within.
id Tech 5 został po raz pierwszy oficjalnie ogłoszony podczas konferencji Apple Worldwide Developers Conference (WWDC), która odbyła się w San Francisco 11 czerwca 2007 roku. Demo odbyło się na ośmiordzeniowym Apple Macintosh, jednak demo używało tylko jednego rdzenia i jednowątkowej implementacji API OpenGL. Użyta karta graficzna to Quadro 7000 z 512 MB pamięci wideo.
Na targach E3 2007, które odbyły się w dniach 11-13 lipca 2007 w Santa Monica w Kalifornii, silnik został zaprezentowany potencjalnym licencjodawcom, ale nie publicznie. Pierwsza prawdziwa publiczna demonstracja odbyła się na QuakeCon 2007 podczas corocznego przemówienia prowadzonego przez samego Johna Carmacka. W tym czasie ogłoszono, że id Tech 5 zostanie wykorzystany w nowej grze tworzonej przez id Software, Rage, która opiera się na zupełnie nowej własności intelektualnej.
Na QuakeCon 2007, John Carmack, główny programista silników gier w id Software, powiedział witrynie LinuxGames, że chce zminimalizować użycie komercyjnych technologii firm trzecich w silniku, co ostatecznie uniemożliwi silnikowi open source. W związku z tym kod źródłowy id Tech 5 zostanie ostatecznie wydany, podobnie jak jego poprzednicy.
Silnik został zademonstrowany z około 20 GB danych tekstur i w pełni dynamicznym, zmiennym światem. Silnik wykorzystuje zaawansowaną technologię MegaTexture, która wykorzystuje teksturę o rozdzielczości do 128 000 × 128 000 pikseli (16 razy więcej niż najnowsza wersja id Tech 4, w której zastosowano teksturę o wymiarach 32 768 × 32 768 pikseli). Jedną z funkcji renderera będzie użycie półcienia podczas cieniowania, co zostanie osiągnięte za pomocą map cieni. To nie jest metoda cieniowania id Tech 4, w której cienie wychodzą z bardzo twardymi krawędziami.
Silnik prawdopodobnie pokaże wiele innych efektów graficznych, takich jak różne materiały oświetleniowe, praca z dużym zakresem dynamiki i rozmycie ruchu. Silnik będzie również obsługiwał wielowątkowość na wielordzeniowym procesorze. Renderowanie, logika gry, sztuczna inteligencja, silnik fizyki i silnik dźwięku będą wykonywane zarówno równolegle, jak i poprzez oddzielne strumienie danych.
Wideo z rozgrywki |
Poniżej publikujemy bezpośrednio wideo z samej rozgrywki z oficjalnej strony Wolfenstein: The New Order.
Szacowane wymagania systemowe |
WYMAGANIA SYSTEMOWE DOTYCZĄCE GRYGPU „Wolfenstein: Nowy porządek”
|
Na podstawie powyższego materiału wyciągamy pewne wnioski. Ponieważ gra bazuje na silniku id Tech 5, możemy stwierdzić, że nie będzie ona bardzo zasobochłonna i jak na współczesne standardy nawet bardzo wymagająca. Najwyraźniej do wygodnej rozgrywki potrzebne będą co najmniej cztery wątki obliczeniowe. Ponadto gra będzie potrzebować około 3 lub 4 gigabajtów pamięci RAM w systemie, aby zapewnić płynność procesu.
Cóż, jeśli myślisz o podsystemie graficznym, który będzie potrzebny do Wolfenstein The New Order, to naszym zdaniem karty graficzne zaczynające się od poziomu NVidia GeForce GTX 750 Ti lub AMD Radeon R9 270 będą w stanie zapewnić wystarczającą wydajność. wydajność, biorąc pod uwagę wszystkie aktywowane ustawienia maksymalne, można oczekiwać od NVidia GeForce GTX 770 lub AMD Radeon R9 280X.
Oceń perspektywę grafiki 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Ocena 100% [1 Głos] |
Oceń perspektywy optymalizacji 1 1 1 1 1 1 1 1 1 1 Ocena 70% [1 Głos] |