Były dyrektor generalny Intela, Pat Gelsinger, broni procesu 18A: „Uzysk 10% jest błędny”
Pata Gelsingera, były dyrektor generalny Intela, publicznie bronił nowego procesu produkcyjnego firmy - Intela 18A. Pomimo plotek o niskim wskaźniku uzysku chipów (poniżej 10%) Gelsinger nazwał to „niesamowitym postępem” i zaprzeczył negatywnym wypowiedziom w mediach.
proces Intela 18A ogłoszono jako przełom w branży półprzewodników, jednak wiadomość o niskich wskaźnikach „wydajności” wywołała powszechną krytykę. Według doniesień firma Broadcom, która testowała ten proces, była rozczarowana wynikami. Mówią, że kluczowym problemem stały się stopy wydajności odpowiednich chipów.
W odpowiedzi na post analityka Patricka Moorheada, w którym wskazano, że badania przeprowadzono na przestarzałym zestawie deweloperskim (PDK), Gelsinger potwierdził, że informacja o słabym przebiegu procesu była nieprawdziwa. Dodał także, że ocenianie procesów jedynie według „stopy zwrotu” może wprowadzać w błąd: „duże kryształy dają niską wydajność, a małe kryształy dają wysoką wydajność”.
Jednak sytuacja wokół Intela pozostaje trudna. Po serii trudności finansowych i naciskach ze strony zarządu Gelsinger został zmuszony do rezygnacji ze stanowiska dyrektora generalnego. Obecnie wydaje się, że firma rozważa opcje restrukturyzacji, w tym możliwą sprzedaż działu Intel Foundry Services (IFS), aby odzyskać swoją pozycję rynkową.